Przejdź do głównej zawartości

Coś dla fanów motorów :D

Witajcie
Z okazji zlotu motocyklowego, postanowiłem zamieścić dzisiejszy post dla fanów właśnie tej dziedziny, wszystkie zdjęcia oraz filmik są mojego autorstwa ;)
Motory to piękne maszyny, lecz tak jak wszystko trzeba używać z głową, gdyż motocyklista podczas wypadku nie jest osłonięty w skutek czego odnosi często bardzo poważne rany.

Do dzisiejszego tematu pasują słowa mojego kolegi, który na swoim asku odpowiedział na zadane prze zemnie pytanie dotyczące: ,,Co sądzisz o bardzo szybkiej jeździe na motorze?" 
Mariusz odpowiedział i podsumował zdanie z którym i ja się zgadzam:

,,Nie jeżdżę na motorze ;c chodź nie ukrywam, ze sobie kiedyś kupie ;D Na obecną chwilę jeżdżę na quadzie. Ale szybka jazda jest nie bezpieczna motorzyści są najczęstszymi dawcami serca, krwi itp. szkoda mi ich bo tak wielu ludzi ginie na motorach przez szpanerstwo. Rozumiem każdy chce poszaleć na takiej machinie ;P ale bez przesady.. Przyznam się bez bicia, że nie zawsze zwracam uwagę na znaki heh tylko nie robię tego codziennie. Namawiam do bezpiecznej jazy i dbania o życie bo ŻYCIE JEST NAJWIĘKSZYM SKARBEM I DAREM OD BOGA ;3"

Myślę że tymi słowami zakończę ten dzisiejszy post. Serdecznie zachęcam was do odwiedzania jego aska, bo na prawdę warto ;) Mariusz z miłą chęcią odpowie na trudne i kreatywne pytania więc serdecznie zachęcam do odwiedzania i zadawania pytań ;)

Aska Mariusza możecie znaleźć właśnie tutaj klikając 

Pozdrawiam Marcin :D





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Związek na odległość. Czy to ma sens?

Witajcie kochani Tak mi się nasunął ten temat i sobie myślę, czy jesteśmy w stanie sami kontrolować nasze uczucia? Wydaje mi się, że nie jest to możliwe w żaden sposób i nie ważne czy ta osoba mieszka blisko nas i widujemy ją codziennie, czy kontaktujemy się na inne sposoby ze względu na odległość. Przecież ludzie żyją w związkach na odległość, i są bardzo szczęśliwi, gdyż nie powinniśmy rezygnować z żadnej miłości bo może się okazać, że to właśnie jest ta jedyna osoba na, którą czekamy całe życie i jeżeli zrezygnujemy może być tak że będziemy już nieszczęśliwi do końca życia. Takie związki są bardzo trudne, ale wiele uczą np. zaufania do partnera, które jest najważniejsze... Przecież odległość w dzisiejszych czasach, nie stanowi problemu i nie trwa długo bo na pewno w pewnym momencie takiego związku obie strony dochodzą do wniosku, że warto pomyśleć i zamieszkać razem. Wiem też, nie łatwo jest sobie poradzić z tęsknotą i chęcią przytulenia się do partnera, ale taka sytuacja tak

Pomoc dla Emilka

Hejka kochani, zostałem kilka dni temu poproszony przez przyjaciółkę, o napisanie jakiegoś postu właśnie o Emilku niestety ze względu na brak czasu i zabieganie postanowiłem dziś tego dokonać. Na początek troszkę suchych faktów abyście mogli się zapoznać o kogo chodzi :) Emil ma zaledwie 5 lat i urodził się z poważną wadą serca. Zbyt mała ilość tlenu we krwi powoduje sinienie ust i skóry chłopca, a naczynia krwionośne nie rosną wraz z nim. Zaraz po urodzeniu Emil przeszedł również diagnostyczne cewnikowanie serca oraz operację odbarczenia stawu biodrowego po zakażeniu escherichia coli w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Po trzech tygodniach życia podejrzewano u niego sepsę, a w wieku 4 miesięcy przy pobieraniu krwi dostał zapaści i niemal umarł na rękach swojej mamy. Wykonano wtedy zabieg wytworzenia drogi wypływu z prawej komory z wycięciem przegrody międzyprzedsionkowej oraz po implantacji 4 stentów do tętnic płucnych oraz do kolaterali systemowo-płucnych co odbyło

Smutna notka

Witajcie kochani Dzisiaj taka trochę nostalgiczna notka, bez jakiegoś specjalnego przekazu, morału czy też puenty. Szczerze muszę się wam przyznać, że nawet nie mam pomysłu na dzisiejszy temat, tak jakoś chciałbym dać o sobie znać. Nie zapomniałem o was, nie wiem ilu mam czytelników takich stałych a ilu tylko zagląda przypadkowo trafiając i już nigdy nie wraca. Jeżeli ktokolwiek czyta stale szkoda, że nie daje o sobie znać miałem zawsze nadzieję na jakieś toczące się dyskusje w komentarzach a tutaj niestety czuć atmosferę cmentarza (cisza, powaga...) Nie mam pojęcia jak was zachęcić, abyście się ożywili i motywowali mnie do jakiegoś rozwoju i myślenia oraz szukania nowych tematów... Tak przeczuwam, że niestety niedługo mogę mieć miej czasu i jak nie będę miał pewności iż chcecie mnie dalej czytać pewnie albo zamilknę porzucając bloga lub go zwyczajnie usunę, chociaż włożyłem dużo serca, czasu i tak naprawdę przelałem tutaj cząstkę swojego marnego bo marnego ale jednak życia i n