Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Jedno słowo...

Czasami wystarczy jedno słowo aby zranić drugiego człowieka, tylko najmocniej bolą słowa od osób na których nam najbardziej zależy... Czasami trzeba choć ułamek sekundy pomyśleć, czy to co chcę napisać lub powiedzieć nie zrani kogoś tak mocno, że ta osoba się załamie. Muszę wam powiedzieć, że dzisiejszy dzień jest najgorszym w moim całym życiu, nawet nie mam z kim pogadać na ten temat a to jest najgorsze uczucie, jakie może być bezradność i "samotność" wydaje mi się, że samotność psychiczna jest gorsza od fizycznej... Zastanawiam się ile trzeba wylać łez aby być w końcu szczęśliwym i cieszyć się tylko dobrymi chwilami? Czasami sobie myślę, że moje życie to jeden wielki żart, żart kogoś kogo bawi moje cierpienie i kto lubi patrzeć na moje łzy...

Pomoc dla Emilka

Hejka kochani, zostałem kilka dni temu poproszony przez przyjaciółkę, o napisanie jakiegoś postu właśnie o Emilku niestety ze względu na brak czasu i zabieganie postanowiłem dziś tego dokonać. Na początek troszkę suchych faktów abyście mogli się zapoznać o kogo chodzi :) Emil ma zaledwie 5 lat i urodził się z poważną wadą serca. Zbyt mała ilość tlenu we krwi powoduje sinienie ust i skóry chłopca, a naczynia krwionośne nie rosną wraz z nim. Zaraz po urodzeniu Emil przeszedł również diagnostyczne cewnikowanie serca oraz operację odbarczenia stawu biodrowego po zakażeniu escherichia coli w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Po trzech tygodniach życia podejrzewano u niego sepsę, a w wieku 4 miesięcy przy pobieraniu krwi dostał zapaści i niemal umarł na rękach swojej mamy. Wykonano wtedy zabieg wytworzenia drogi wypływu z prawej komory z wycięciem przegrody międzyprzedsionkowej oraz po implantacji 4 stentów do tętnic płucnych oraz do kolaterali systemowo-płucnych co odbyło

Związek nie jest łatwy...

Hejka kochani ;) Dziś po długim czasie postanowiłem poruszyć poważny, być może za poważny temat ale zaryzykuję, postaram się przybliżyć moje spojrzenie na związek. Może zacznijmy od stwierdzenia co to jest związek, moje zdanie na ten temat jest proste gdyż to "interakcja" dwojga partnerów, nigdy nie może być tak, że stara się jeden z partnerów. Żaden związek nie ma prawa istnieć bez rozmowy, która jest podstawą w takiej rozmowie powinno się mówić co nas boli i nie uciekać od żadnych tematów nawet najtrudniejszych. Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem stwierdzenia, że kogoś związek rozpadł się z powodu ,,nie układania sie w łóżku..." Jeżeli są inne aspekty takie jak rozmowa, czułości, bliskość itd. to nie ma prawa aby coś takiego jak nieukładanie się w łóżku istniało, to jest tylko powód aby usprawiedliwić pewne czasami niezauważalne błędy. Udany związek potrafi przetrwać wszystko nawet najtrudniejsze problemy, ale aby zwiazek taki był trzeba przegadać ze sobą nie

Ciężkie dni

Hejka, Czy też mieliście tak, że z jednej strony jesteście szczęśliwi ale nie do końca to czujecie i  możecie się tym cieszyć, a z drugiej strony przytłaczają was problemy dnia codziennego? Myślę, że ten blog stanie się pewnego rodzaju pamiątką po mnie, w swoim czasie zrozumiecie co miałem na myśli, ale nie o tym dziś. Ostatnim czasem dość głośno w mediach jest na jeden temat a dokładniej nowej ustawie PIS dotyczącej całkowitego zakazu aborcji, ja jako przeciwnik aborcji uważam, że to co próbują zrobić obecni politycy to na prawdę przesada! Bo kto dał im prawo decydowania o tym czy dziecko które jest chore musi się urodzić i cierpieć oraz umrzeć często po kilku chwilach? Czy ktoś zastanowił się, co przeżywają tacy rodzice? Uważam, że jest to również niejednokrotnie zagrożenie życia dla takiej matki a to powinno również być brane pod uwagę nie sądzicie? Nie zajmę tutaj, żadnego stanowiska ze względu na to, że i jedna i druga "strona" sporu przesadza i próbuje ciągnąć w swo