Przejdź do głównej zawartości

Nieprzyjemne zachowania w kontaktach internetowych

Witajcie ;)

Dzisiaj poruszę taki dość na czasie temat, gdyż on w sumie nigdy nie traci ważności a również nawiązuje do poprzedniego tematu. Otóż chcę dzisiaj przedstawić wam, kilka zachowań osób które mnie drażnią lub też zasmucają.


Pierwsze z tych zachowań to pospolite olewanie, chyba nikt tego nie lubi gdy piszemy do kogoś a dana osoba nam nie odpisuje lub odpisuje po kilku godzinach zmieniając temat lub pisząc jedno słowo a co najgorsze czasem tylko emotkę...

Kolejne zachowanie to nie informowanie rozmówcy, o dłuższej przerwie i nieobecności chyba nikt nie chce oczekiwać np. godziny na odpowiedź i wiadomość

Ignorowanie pytań, również potrafi zirytować człowieka...

Na pewno jest wiele innych zachowań, ale te wszystkie zachowania nie są przyjemne dla osoby doświadczającej tego i uwierzcie że na prawdę nie życzę nikomu doświadczenia tych sytuacji, najgorsze w tym wszystkim jest to gdy doświadczamy tych zachowań od bliskich nam osób lub od osób na których nam bardzo zależy...

Podsumowując, kochani pomyślcie czasem czy wasze zachowanie nie sprawia przykrości innym osobą nie bądźcie samolubni i miejcie na uwadze również uczucia innych ;)



Powiem wam z własnego doświadczenia, gdy ktoś się tak zachowuje w stosunku do mnie uruchamia się u mnie tryb jak ty dla mnie tak ja dla ciebie i mimo że jest mi przykro zachowuję się dokładnie jak mój rozmówca tylko najgorsze w tym, że to ja cierpię bo tamtej osoby przynajmniej tak mi się wydaje to nie obchodzi, że nie piszę. Czasami odnoszę wrażenie, że gdybym się nie odzywał to ta osoba by o mnie zapomniała lub pamiętała raz dziennie pisząc 1 krótkie zdanie, wątpię aby ta osoba to czytała ale jeżeli tak się stanie proszę cię przemyśl to i nie zwalaj na nic tylko postaraj się wczuć w moją rolę ;)








Komentarze

  1. Mądry wpis :) Zapominalski :P Ty wiesz co myślę ;) Zapraszam na mojego bloga http://tolerancyjna92.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuje, za pozostawiony komentarz. ;)

Popularne posty z tego bloga

Związek na odległość. Czy to ma sens?

Witajcie kochani Tak mi się nasunął ten temat i sobie myślę, czy jesteśmy w stanie sami kontrolować nasze uczucia? Wydaje mi się, że nie jest to możliwe w żaden sposób i nie ważne czy ta osoba mieszka blisko nas i widujemy ją codziennie, czy kontaktujemy się na inne sposoby ze względu na odległość. Przecież ludzie żyją w związkach na odległość, i są bardzo szczęśliwi, gdyż nie powinniśmy rezygnować z żadnej miłości bo może się okazać, że to właśnie jest ta jedyna osoba na, którą czekamy całe życie i jeżeli zrezygnujemy może być tak że będziemy już nieszczęśliwi do końca życia. Takie związki są bardzo trudne, ale wiele uczą np. zaufania do partnera, które jest najważniejsze... Przecież odległość w dzisiejszych czasach, nie stanowi problemu i nie trwa długo bo na pewno w pewnym momencie takiego związku obie strony dochodzą do wniosku, że warto pomyśleć i zamieszkać razem. Wiem też, nie łatwo jest sobie poradzić z tęsknotą i chęcią przytulenia się do partnera, ale taka sytuacja tak

Pomoc dla Emilka

Hejka kochani, zostałem kilka dni temu poproszony przez przyjaciółkę, o napisanie jakiegoś postu właśnie o Emilku niestety ze względu na brak czasu i zabieganie postanowiłem dziś tego dokonać. Na początek troszkę suchych faktów abyście mogli się zapoznać o kogo chodzi :) Emil ma zaledwie 5 lat i urodził się z poważną wadą serca. Zbyt mała ilość tlenu we krwi powoduje sinienie ust i skóry chłopca, a naczynia krwionośne nie rosną wraz z nim. Zaraz po urodzeniu Emil przeszedł również diagnostyczne cewnikowanie serca oraz operację odbarczenia stawu biodrowego po zakażeniu escherichia coli w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Po trzech tygodniach życia podejrzewano u niego sepsę, a w wieku 4 miesięcy przy pobieraniu krwi dostał zapaści i niemal umarł na rękach swojej mamy. Wykonano wtedy zabieg wytworzenia drogi wypływu z prawej komory z wycięciem przegrody międzyprzedsionkowej oraz po implantacji 4 stentów do tętnic płucnych oraz do kolaterali systemowo-płucnych co odbyło

Smutna notka

Witajcie kochani Dzisiaj taka trochę nostalgiczna notka, bez jakiegoś specjalnego przekazu, morału czy też puenty. Szczerze muszę się wam przyznać, że nawet nie mam pomysłu na dzisiejszy temat, tak jakoś chciałbym dać o sobie znać. Nie zapomniałem o was, nie wiem ilu mam czytelników takich stałych a ilu tylko zagląda przypadkowo trafiając i już nigdy nie wraca. Jeżeli ktokolwiek czyta stale szkoda, że nie daje o sobie znać miałem zawsze nadzieję na jakieś toczące się dyskusje w komentarzach a tutaj niestety czuć atmosferę cmentarza (cisza, powaga...) Nie mam pojęcia jak was zachęcić, abyście się ożywili i motywowali mnie do jakiegoś rozwoju i myślenia oraz szukania nowych tematów... Tak przeczuwam, że niestety niedługo mogę mieć miej czasu i jak nie będę miał pewności iż chcecie mnie dalej czytać pewnie albo zamilknę porzucając bloga lub go zwyczajnie usunę, chociaż włożyłem dużo serca, czasu i tak naprawdę przelałem tutaj cząstkę swojego marnego bo marnego ale jednak życia i n